Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Spain

Down Icon

Rodzinny dramat, represje argentyńskiej dyktatury i delikatne dziedzictwo ukryte w „Eternalist”

Rodzinny dramat, represje argentyńskiej dyktatury i delikatne dziedzictwo ukryte w „Eternalist”

W tajemnicy, z budek telefonicznych, w wieku 58 lat, scenarzysta Héctor Germán Oesterheld , jeden z najsłynniejszych twórców Ameryki Łacińskiej, dzięki m.in. komiksom El eternauta, dyktował odcinki El eternauta II , aby rysownik Francisco Solano López mógł kontynuować pracę, zanim został pożarty przez represyjny aparat argentyńskiej dyktatury 27 kwietnia 1977 roku. Pozwolili mu pożegnać się ze swoim najstarszym wnukiem, Martínem Mórtolą Oesterheldem, który w wieku trzech lat stał się ostatnią osobą w rodzinie, która widziała legendę komiksu. „Nie pamiętam twarzy moich rodziców, ale pamiętam, że byłem z moim dziadkiem, jego kontakt fizyczny” – wyjaśnia Oesterheld w Madrycie.

Dyktatura wojskowa zamordowała już cztery córki scenarzysty w wieku od 19 do 25 lat, z których dwie były w ciąży, oraz trzech jego zięciów. Wszystkie należały do bojowników Montonero. Przeżyła tylko Elsa Sánchez, była żona scenarzysty, która opiekowała się Martínem, oraz drugi wnuk, Fernando, w wieku jednego roku, wychowywany przez dziadków ze strony ojca. Dziedzictwo El eternauty pozostało w jego rękach, a po śmierci Elsy Sánchez w 2015 roku, 51-letni Martín Oesterheld zabiegał o wznowienie komiksu, odnajdując oryginalne strony i w końcu doprowadzając do realizacji adaptację audiowizualną w postaci serialu Netflix, którego drugi sezon został potwierdzony.

Martín Oesterheld, sfotografowany w Madrycie 25 czerwca.
Martín Oesterheld, sfotografowany w Madrycie 25 czerwca. INMA FLORES

Jak sobie poradzić z takim dziedzictwem? Jak bronić arcydzieła, uważanego za jedną z najwspanialszych powieści graficznych XX wieku i najbardziej wpływową w języku hiszpańskim? „Uhonorować je i zrozumieć, że można je interpretować na wiele różnych sposobów” – wyjaśnia Martín Oesterheld. „Była publikowana w odcinkach w latach 1957–1959 w czasopiśmieHora Cero Semanal i opowiadała o tym, co działo się wówczas w Argentynie. Ale sięga innych perspektyw, ponieważ mówi o dyktaturach i o tym, że trauma dotknęła nawet nasze rodziny dwie dekady później. Albo o tym, jak bohaterowie pragną odnaleźć swoich bliskich, co przenosi nas do zaginionych… Można ją postrzegać jako historię inwazji obcych i zanurzyć się w bardziej złożonym świecie. Oprócz tego, że jest dziełem przygodowym i science fiction, podchodzi do tych gatunków z peryferyjnej perspektywy – naszej własnej – co przełamuje utarte przekonanie, że dystopie mogą istnieć tylko w Nowym Jorku lub Londynie. Po premierze serii nie masz pojęcia, ile dzieci ją czyta. To klasyka w takim stopniu, że można wciąż reinterpretować jej znaczenie; to klasyka transgeneracyjna”.

Plakaty ze zdjęciami zaginionych członków rodziny Oesterheld, umieszczone nad reklamą serialu „El eternauta” w Buenos Aires, na początku maja ubiegłego roku.
Plakaty ze zdjęciami zaginionych członków rodziny Oesterheld, umieszczone nad reklamą serialu „El eternauta” w Buenos Aires na początku maja ubiegłego roku. HIJOS Capital

A jednocześnie „Eternauta” to Oesterheld. „Mój dziadek nie tylko zdecydował, że bohaterowie będą Argentyńczykami w Wielkim Buenos Aires; domem głównego bohatera, Juana Salvo, był jego własny dom w Beccar” – wspomina wnuk. Znawcy komiksu i serii wiedzą, że postać Oesterhelda trzymał w ukryciu, a jego relacja z Juanem Salvo, nadająca tytułowi znaczenie, zniknęła. „Dlatego niektórzy anglojęzyczni krytycy nie rozumieją powodu jego imienia” – uśmiecha się Martín. „Na szczęście, dzięki odzyskaniu oryginalnych stron w rękach włoskiego kolekcjonera, w 2015 roku mogliśmy w końcu opublikować je na rynku anglojęzycznym, co otworzyło przed nami wiele drzwi”.

Oryginalny, 350-stronicowy, czarno-biały komiks przeszedł liczne zmiany i usunięcia w reedycji z 1961 roku, a te poprawki są od tamtej pory powielane. W 2011 roku wydrukowano nowe wydanie, wykorzystując oryginalne materiały przechowywane przez kolekcjonera we Włoszech, przywracając komiksowi jego dawną świetność… z wyjątkiem 34 stron, których nadal brakuje. Od premiery serii pojawiły się dwie kolejne: były one własnością wdowy po rysowniku, „która czekała na ich zwrot do Oesterhelda”.

Héctor Germán Oesterheld pozuje z żoną Elsą Sánchez i czterema córkami w swoim domu w Béccar.
Héctor Germán Oesterheld pozuje z żoną Elsą Sánchez i czterema córkami w swoim domu w Béccar.

Po wybuchu bomby w garażu domu Beccara, Elsa Sánchez zabrała do domu wszystkie materiały po byłym partnerze. „Nie było konkretnego dnia, kiedy zdecydowałam się przeczytać „Eternalautę”. To było kontinuum. Bawiłam się książkami i notatkami, które udało się uratować mojej babci. A kiedy dorosłam, moim placem zabaw był ten pokój na tyłach domu, gdzie przechowywano wspomnienia o moim dziadku. To był mój punkt kontaktu z przeszłością”.

Oesterheld wspomina, jak regał z książkami zawalił się pod ciężarem papieru. „Zacząłem czytać ten stos książek i tak stopniowo zbliżałem się do wewnętrznego życia mojego dziadka, jego znajomości literatury angielskiej, jego relacji z Borgesem…” – zauważa. „W mojej historii to, co intymne, prywatne i publiczne, przeplata się ze sobą. Te upuszczone książki są prywatne; to, co publiczne, jest echem tego starannie dobranego wznowienia i serii. A to, co intymne… Każdego 24 marca [w Narodowy Dzień Pamięci Prawdy i Sprawiedliwości w Argentynie] wiele osób pokazuje zdjęcia swoich zaginionych bliskich. Odczuwam to jako coś bardziej intymnego”. Oczywiście widział też reklamy serii, do których wklejono zdjęcia jego dziadka, ciotek i matki. „Moja babcia należała do Babć z Plaza de Mayo i poszukiwała wnuków, które mogły się urodzić, jeśli w ogóle istnieją, jeśli się urodziły… Nie chcę tego nadmiernie wyjaśniać, ale dla mojej babci była siłą napędową. Była prawdziwą duszą, bardzo celtycką, ponieważ jej rodzice pochodzili z Pontevedry. Zniosła cały ten ból, a jednocześnie opiekowała się mną z miłością”. Z zaginionych członków rodziny odnaleziono tylko ciało najmłodszej, Beatriz.

Pierwsze pięć kreskówek z „The Eternalist” autorstwa Héctora Germána Oesterhelda i Francisco Solano Lópeza.
Pierwsze pięć kreskówek z „The Eternalist” autorstwa Héctora Germána Oesterhelda i Francisco Solano Lópeza.

Droga na wielki ekran również była długa i pełna niebezpieczeństw, które pokonali Oesterheld, producent audiowizualny występujący w serialu jako producent wykonawczy, i jego żona Laura Bruno. W swojej relacji dziękuje swoim kolegom za tę podróż, wspominając podejście Hiszpana Adána Aliagi (który ostatecznie nakręcił dokument o swojej babci, „La mujer del eternauta”) i Argentynki Lucrecii Martel. „Kolejną osobą, która się do mnie zgłosiła, był aktor Jeremy Renner. Był wielkim fanem, ale chciał przenieść akcję do Stanów Zjednoczonych i nakręcić ją po angielsku. Tam nie mogliśmy iść na kompromis. Z drugiej strony, Netflix to rozumiał”.

„Eternauta”, serial Netflixa
Ricardo Darín w serialu „El eternauta”. NETFLIX (za pośrednictwem REUTERA)

Martín Oesterheld idzie o krok dalej i bierze na siebie odpowiedzialność za jedną z głównych zmian: aktualizację historii. Wyjaśnia: „Spodobał mi się pomysł Juana Salvo jako ocalałego, kierującego się logiką drugiej szansy. Jest też pokolenie Malwinów, które zostało w dużej mierze zignorowane. Kiedy wiek Salvo wzrósł, a do ekipy dołączył Ricardo Darín, zaproponowany przez producenta Matíasa Mosteirína i reżysera Bruno Stagnaro, cała układanka wskoczyła na swoje miejsce”.

EL PAÍS

EL PAÍS

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow